Globalne Porozumienie ws. Plastiku – najważniejszy środowiskowy traktat międzynarodowy od czasu Porozumienia Paryskiego

Dodał:  Szymon

24.06.2024

Wstęp

Żyjemy w erze plastiku. To czas, w którym plastik przenika każdy aspekt naszego życia. Mikroplastik jest w wodzie, którą pijemy, w żywności, którą spożywamy, w powietrzu którym oddychamy, w ubraniach, które nosimy. Lasy, drogi, plaże i oceany zaśmiecone są plastikowymi odpadami. Nie pozostaje to bez poważnego efektu na ludzkie zdrowie i na stan planety. 

To nie konsumenci stworzyli plastikowy problem. Przemysł i producenci plastiku od dekad promują plastik jako odpowiedź na powszechne problemy logistyczne i techniczne. Jest to także plan B dla producentów węglowodorów, którzy rozumieją, że z uwagi na zmiany klimatu i zieloną transformację, zapotrzebowanie na paliwa kopalne w sektorze energetycznym będzie systematycznie i trwale spadać.

Nie ma wątpliwości co do tego, że w niektórych aspektach życia, np. w medycynie,  plastik odgrywa ważną rolę. Ale nie ma wątpliwości tez co do tego, że nie potrzebujemy plastiku w każdym aspekcie naszego funkcjonowania. Plastik stwarza coraz poważniejszy problem zaśmiecenia i zanieczyszczenia środowiska, którego tradycyjnie pojmowany recykling nie rozwiąże, ale najbardziej palącym problemem jest wpływ wszechobecnego plastiku i mikro plastiku na ludzkie zdrowie. 

ONZ widzi ten problem i jest w trakcie negocjacji prawnie wiążącego międzynarodowego porozumienia ws. zanieczyszczenia plastikiem, które ma zostać przyjęte w listopadzie 2024 roku na sesji w Busan, w Korei Południowej. To najważniejszy traktat międzynarodowy od czasu Porozumienia Paryskiego. Międzyrządowy proces negocjacyjny w sprawie zanieczyszczenia plastikiem motywuje przemysł i producentów tej branży do aktywnego oporu, który przejawia się tak w negocjacjach między krajami jak i na ich marginesie. Walka o wizerunek i o konkretne regulacje przemysłu  plastikowego jest w ostatniej, intensywnej fazie. Poniżej tłumaczymy, co się dzieje. 

Żyjemy w „Plasticenie” – spożywając i wdychając trujący plastik

Żyjemy w okresie geologicznym, w którym tworzywa sztuczne przeniknęły każdy aspekt naszego życia. Mikroplastiku nie da się uniknąć. Mikroplastik znajdujemy w naszej wodzie i w łańcuchu pokarmowym. Wszyscy spożywamy tworzywa sztuczne. Pełen zakres zagrożeń dla zdrowia związanych z narażeniem na mikroplastiki nie jest jeszcze w pełni zrozumiany. Coraz więcej dowodów wskazuje jednak na to, że tworzywa sztuczne, mikroplastiki i dodatki chemiczne do nich stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi. Mikroplastik ma wpływ na funkcjonowanie układu trawiennego, oddechowego, oraz systemów hormonalnego, rozrodczego i immunologicznego.

Naukowcy spekulują, że plastik jest tak wszechobecny, że wkrótce pojawi się w naszym zapisie geologicznym, podobnie jak kości dinozaurów i złoża piaskowca. Tworzywa sztuczne pokrywają dno naszych oceanów, nawet ich najgłębszą część – Rów Mariański - o głębokości 11 kilometrów. Znajdziemy je się na pustyniach, w glebach i na szczytach naszych najwyższych gór, w tym na Mount Everest na wysokości ponad 8 kilometrów.

Czym jest mikroplastik?

„Mikroplastik” to miliardy maleńkich kawałków plastiku (5 mm i mniejszych), które powstają w wyniku rozkładu większych kawałków plastiku lub które zostały celowo wyprodukowane do wykorzystania w produktach komercyjnych. Na przykład pierwotne mikroplastiki to mikrokulki stosowane w produktach kosmetycznych i zdrowotnych, takich jak środki złuszczające skórę i pasty do zębów. Nawozy, detergenty, farby, pieluszki, ubrania to przykłady tylko niektórych przedmiotów codziennego użytku, zawierających mikroplastik. Oprócz tego, że mikrodrobiny plastiku same w sobie są zanieczyszczeniem, działają również jako wektory innych substancji zanieczyszczających, które przyciągają i adsorbują, takich jak toksyczne chemikalia, czy metale ciężkie.

Powietrze, którym oddychamy

W badaniu z 2022 r. opublikowanym przez Environmental Pollution30, przeprowadzonym w 29 krajach i w 108 domach zebrano dane na temat rodzajów mikroplastików znajdujących się w próbkach kurzu. Mikroplastiki występują nie tylko w kurzu domowym gromadzącym się pod naszymi meblami i na naszych podłogach – są one obecne w powietrzu, którym oddychamy. Badania wykazały, że przeciętny człowiek może wdychać do 11,3 MP mikroplastiku na godzinę.

Jedzenie, które spożywamy

Mikroplastiki są również obecne w łańcuchu pokarmowym. Ryby i wszelkiego rodzaju mniejsze stworzenia spożywają maleńkie mikroplastiki wszechobecne w rzekach, jeziorach i oceanach.

Badanie opublikowane w czasopiśmie Environmental Science and Technology44 wykazało, że człowiek może spożywać od 39 000 do 52 000 cząstek mikroplastiku rocznie. Liczba ta wzrasta do 74 000 do 121 000 cząstek mikroplastiku, jeśli weźmiemy pod uwagę również cząstki, które wdychamy. Nowe badania wykazały, że mikroplastik gromadzi się w głównych narządach, takich jak mózg i wątroba myszy, a także ludzka tkanka płuc, tkanka ludzkiego serca, oraz układ moczowy i żołądkowo-jelitowy.

Cząsteczki mikroplastiku po raz pierwszy zostały zidentyfikowane się po obu stronach ludzkiego łożyska (zarówno matki, jak i płodu). W jednym badaniu zbadano sześć łożysk i stwierdzono, że zawierają różnorodne tworzywa sztuczne powszechnie stosowane w powłokach, farbach, klejach, tynkach, farbach do malowania palcami, polimerach, kosmetykach i produktach higieny osobistej w różnych kolorach.

Produkcja tworzyw sztucznych w liczbach

Żyjemy otoczeni większą ilością tworzyw sztucznych niż kiedykolwiek w historii, a produkcja plastiku dalej rośnie. W 2021 roku wyprodukowano ponad 390 mln ton tworzyw sztucznych o wartości rynkowej 593 mld dolarów. Produkcja tworzyw sztucznych odpowiada już za 3,4% globalnej emisji gazów cieplarnianych (GHG), a odsetek ten będzie rósł w miarę przechodzenia przemysłu petrochemicznego na produkcję tworzyw sztucznych. Petrochemia chce w ten sposób przeciwdziałać negatywnym dla siebie skutkom odchodzenia rynku konsumenckiego od paliw na bazie ropy naftowej. Ponadto liczby te nie obejmują gazów cieplarnianych pochodzących ze spalania, składowania i innych praktyk gospodarowania odpadami. Jeśli nie zostaną podjęte działania, aby ograniczyć tę tendencję, obecne tempo produkcji tworzyw sztucznych może wzrosnąć o 100% do 2040 r.

Recykling nie rozwiąże problemu

Branża tworzyw sztucznych promuje pogląd, że wszelkie problemy związane z plastikiem skupiają się wokół problemu „śmieci” – problemu, który ich zdaniem można rozwiązać, gdybyśmy my, konsumenci, w większym stopniu recyklingowali i sortowali. Chociaż tworzywa sztuczne przyczyniają się do “śmieciowego” problemu, którego recykling i tak nie jest w stanie rozwiązać, najbardziej palącym problemem związanym z plastikiem jest jego coraz większy wpływ na życie i zdrowie ludzi i ekosystemu.

Aby zmniejszyć ilość mikroplastiku, należy zająć się problemem u jego źródła, na wyższym szczeblu łańcucha dostaw i podjąć działania drastycznie ograniczające i regulujące produkcję plastiku na świecie. Choć skuteczne gospodarowanie odpadami, recykling i monitorowanie stanowią część dalszego procesu i są niezwykle ważne, bez ukierunkowanych działań na początkowym etapie, tworzywa sztuczne i mikroplastiki będą nadal zalewać nasze środowisko, nasze domy i nasze organizmy. Na całym świecie zaledwie 9% odpadów z tworzyw sztucznych jest faktycznie poddawanych recyklingowi, co stanowi wyraźny kontrast w porównaniu ze wskaźnikiem recyklingu papieru wynoszącym 68%13. Dlaczego? Ponieważ tworzywa sztuczne są tanie w produkcji, a konsumenci dali się przekonać, że tworzywa sztuczne nadają się do recyklingu w nieskończoność i że recykling jest prowadzony na masową skalę. Prawda jest jednak taka: nie każdy plastik nadaje się do recyklingu i, globalnie, znakomita większość odpadów plastikowych nie jest poddawana recyklingowi.

Wytworzenie plastiku pochodzącego z recyklingu kosztuje więcej niż produkcja plastiku pierwotnego. Plastiku wtórnego nie można też stosować w niektórych opakowaniach np. żywności. Dlatego cena rynkowa plastiku pochodzącego z recyklingu jest wyższa, a baza klientów mniejsza, więc zwrot z inwestycji w recykling jest niewielki. Nieuregulowany recykling powoduje również emisję gazów cieplarnianych, zużywa więcej wody i może uwalniać niebezpieczne chemikalia do środowiska. Jednym z kluczowych sposobów, w jaki możemy wpłynąć na zmiany w branży tworzyw sztucznych na dalszych etapach łańcucha dostaw, poza ograniczeniem produkcji, jest podjęcie działań legislacyjnych przeciwko stosowaniu pewnych tworzyw sztucznych, zwłaszcza jednorazowych i uregulowaniu reszty tak, aby wyeliminować zanieczyszczenie planety plastikiem. I tu wchodzi ONZ z negocjacjami nowego traktatu, a także regulacje na poziomie wspólnotowym i krajowym. 

Światowy traktat ONZ na rzecz ograniczenia zanieczyszczenia planety plastikiem

Mandat

2 marca 2022 r. w Nairobi głowy państw i rządów, ministrowie środowiska i inni przedstawiciele i przedstawicielki państw członkowskich ONZ zatwierdzili na Zgromadzeniu ONZ ds. Środowiska (UNEA-5) historyczną rezolucję mającą na celu położenie kresu zanieczyszczeniom tworzywami sztucznymi i zawarcie prawnie wiążącego porozumienia międzynarodowego do końca 2024 r. Rezolucja dotyczy pełnego cyklu życia tworzywa sztucznego (ang. Full life cycle of plastic), w tym jego produkcji, projektowania i utylizacji, chociaż w negocjacjach już pojawiły się różne interpretacje tego, co oznacza sformułowanie „pełny cykl życia tworzywa”. Co ważne, traktat nie dotyczy eliminacji plastiku w ogóle. Mandat mówi o położeniu kresu zanieczyszczeniu środowiska plastikowymi śmieciami. To istotne, choć zniuansowane rozróżnienie.

Rezolucja ustanawia Międzyrządowy Komitet Negocjacyjny (INC), który rozpoczął pracę w 2022 r., a jego ambicją jest ukończenie projektu globalnego prawnie wiążącego porozumienia do końca 2024 r. Piąta i finalna sesja INC odbędzie się w dniach 25 listopada–1 grudnia 2024 r. w Busan w Republice Korei. 

Przeciwstawne bloki

W negocjacjach wyłoniły się dwa przeciwstawne bloki. Istnieje Koalicja Krajów Wysokiej Ambicji, zainicjowana przez Rwandę i Norwegię, której członkami jest UE (Polska indywidualnie nie przystąpiła) i wiele krajów afrykańskich (chociaz z wyłączeniem np. Egiptu i RPA). Koalicja Wysokich Ambicji chce położenia kresu zanieczyszczeniom tworzywami sztucznymi do 2040 roku i rygorystycznych, odgórnych przepisów, dotyczących całego procesu produkcyjnego, począwszy od pierwotnych polimerów tworzyw sztucznych. Na drugim końcu spektrum znajduje się Globalna Koalicja na rzecz Zrównoważonego Rozwoju Tworzyw Sztucznych, która w dużym stopniu pokrywa się z grupa krajów najmniej progresywnych w negocjacjach klimatycznych. To przede wszystkim kraje zależne gospodarczo od paliw kopalnych, takie jak Arabia Saudyjska, Rosja, Iran, Kuba, Chiny i Bahrajn, naciskające na większy nacisk na rozwiązanie problemu odpadów z tworzyw sztucznych (poprzez recykling chemiczny i mechaniczny oraz inne środki), a nie na zakazy lub ograniczenia produkcji tworzyw sztucznych. Kraje te postrzegają produkcję tworzyw sztucznych jako gospodarczy plan B z uwagi na globalne ustalenia odchodzenia od paliw kopalnych w produkcji energii. Wielu negocjatorów z tych krajów obsługuje oba procesy negocjacyjne. Stany Zjednoczone nie są częścią żadnego z tych dwóch bloków, ale – co nie jest zaskoczeniem – nie popierają żadnych silnych, odgórnych regulacji międzynarodowych. USA chcą ambitnego traktatu i swobody decydowania o tym, co ta ambicja oznacza w kraju. To jest konstrukcja Porozumienia Paryskiego.

Rola branży

Podczas gdy kraje negocjują, plastikowa branża nie pozostaje bierna. W przedostatnim spotkaniu negocjatorów w Ottawie wzięło udział ponad 200 lobbystów. Branża tworzyw sztucznych w trosce o swój wizerunek i przetrwanie sprzeciwia się ewentualnemu włączeniu do traktatu konkretnych, liczbowych limitów światowej produkcji tworzyw sztucznych, za czym opowiada się podczas rozmów szeroka koalicja narodów. Strategia przemysłu tworzyw sztucznych polega na podkreślaniu kluczowej ich roli we współczesnym życiu. Na przykład, nowoczesna medycyna w dużym stopniu opiera się na plastiku jednorazowego użytku. Lobbyści przekierowują też dyskusje na tory zarządzania śmieciami, a nie ograniczania ich produkcji podzielając tym samym stanowisko największych na świecie krajów produkujących ropę i gaz. Negocjowane zapisy traktatu mówiące o ograniczeniu produkcji spotkały się z silnym sprzeciwem w tym Arabii Saudyjskiej i Chin. Zarówno kraje te, jak i branża argumentują, że w obliczu końcowego szczytu, który odbędzie się już w tym roku, kraje powinny skupić się na mniej kontrowersyjnych tematach, takich jak gospodarka obiegowa odpadami z tworzyw sztucznych i projektowanie produktów.

Główne punkty sporne w rządowych negocjacjach

Który „okres życia” plastiku objąć zobowiązaniami?

Kraje poróżniły się już u źródła, to znaczy w interpretacji samego mandatu, który mówi o objęciu postanowieniami „całego cyklu życia” tworzywa sztucznego.Czy zapisy traktatu powinny objąć cały cykl życia tworzywa sztucznego – od produkcji pierwszych polimerów, przez projektowanie produktu po odpad – czy tylko zarządzanie odpadami? Według pozycji Iranu, Arabii Saudyjskiej, Rosji, Kuby i Bahrajnu należy skupić się tylko na uregulowaniu śmieci.

Siła wiążąca zapisów

Konflikt wokół mocy obowiązującej przepisów może zadecydować o ostatecznym sukcesie lub porażce konferencji w Korei. W Porozumieniu Paryskim dotyczącym klimatu kraje zobowiązane są do przedstawiania i realizacji swoich celów redukcyjnych, ale już sama zawartość i wysokość tych celów jest ustalania dobrowolnie na poziomie krajowym. W przypadku globalnego traktatu dotyczącego tworzyw sztucznych niektóre kraje o niskich ambicjach mogą zaakceptować traktat obejmujący pełny cykl życia tworzyw sztucznych (produkcję, użytkowanie i zakończenie użytkowania), ale wyłącznie wtedy gdy działania te będą dobrowolne, a nie wiążące w prawie międzynarodowym.

Gdzie jest finansowanie?

Ponieważ każdego roku ponad 100 milionów ton tworzyw sztucznych jest niewłaściwie zarządzanych, kraje nieposiadające odpowiedniej gospodarki odpadami będą potrzebować kapitału, aby zbudować swoje zdolności i przeciwdziałać zanieczyszczeniu w perspektywie krótkoterminowej. Jednak, w przeciwieństwie do dynamiki w negocjacjach klimatycznych (np. Chevron i Exxon Mobile nie są zobowiązani do wpłat do Zielonego Funduszu Klimatycznego), tutaj kraje dostrzegają odpowiedzialność sektora prywatnego, który zarabia na plastiku ogromne pieniądze i na poważnie dyskutowane są instrumenty, umożliwiające pociągnięcie branży do finansowej odpowiedzialności. Finansowanie może np. pochodzić z programów rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ang. Extended Producer Responsibility – EPR), dotacji oraz bezpośredniego finansowania publicznego i prywatnego.

Co robi Polska i UE?

Kraje mogą samodzielnie podejmować kroki w celu ograniczenia produkcji i użytku odpadów plastikowych, ale mocny światowy traktat w sprawie tworzyw sztucznych uwzględniający zarówno zagrożenia dla ludzkiego zdrowia stwarzane przez tworzywa sztuczne, jak i drogę do eliminacji zanieczyszczenia świata plastikiem, jest niezbędny, jeśli, podobnie jak w przypadku zmian klimatycznych, mamy wspólnie jako świat odejść od ich nadmiaru. 

Tymczasem od 3 lipca 2021 r. Unia Europejska (UE) nałożyła ograniczenia na 10 plastikowych przedmiotów jednorazowego użytku (Single Use Plastic Directive), najczęściej znajdowanych na europejskich plażach i w akwenach wodnych takie jak talerze, sztućce, słomki, patyczki do uszu i inne. UE już wdrożyła także programy rozszerzonej odpowiedzialności producenta EPR w przemyśle tekstylnym, aby katalizować sortowanie, ponowne wykorzystywanie i recykling tekstyliów w UE. Tego typu programy mają szansę skłonić branżę do wprowadzenia zmian.  W dniu 24 kwietnia 2024 r. Parlament Europejski przyjął też rozporządzenie w sprawie opakowań i odpadów opakowaniowych. Prawo to określa kompleksowe ramy mające na celu zapobieganie powstawaniu odpadów opakowaniowych oraz promowanie ponownego użycia i recyklingu opakowań.

Polska wdrożyła obie dyrektywy ustawą z dnia 13 lipca 2023 r. o zmianie ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi oraz ustawą z dnia 14 kwietnia 2023 r. o zmianie ustawy o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami, oraz o opłacie produktowej, oraz niektórych innych ustaw. Według naszej wiedzy stanowisko Polski jest tożsame z ambitnym  negocjacyjnym stanowiskiem Unii Europejskiej, które popiera objecie zapisami porozumienia całego okresu życia tworzywa sztucznego, od powstania, przez użytkowanie do utylizacji, oraz promuje największą możliwą wiążącą sile prawną tych ustaleń. Jednocześnie Polska nie jest bardzo aktywna i widoczna w negocjacjach. Nie przystąpiliśmy też do koalicji krajów o wysokiej ambicji, która chce wyeliminować zanieczyszczenie plastikiem do 2040 roku.

Podsumowanie

Żyjemy w erze plastiku, w której plastik przenika każdy aspekt naszego życia. Nie ma wątpliwości co do tego, że w niektórych aspektach życia, np. w medycynie, plastik odgrywa ważną rolę. Ale plastik stwarza coraz poważniejszy problem zaśmiecenia i zanieczyszczenia środowiska. Obecnie negocjowany światowy traktat w sprawie eliminacji zanieczyszczenia środowiska plastikiem powinien być prawnie wiążący i powszechny, tak aby wszystkie kraje, a także branża, ponosiły odpowiedzialność za produkowane przez siebie tworzywa sztuczne przez cały cykl życia produktu, a Polska powinna odgrywać bardziej aktywną rolę w jego formułowaniu, np. przystępując do koalicji krajów o wysokiej ambicji.

Katarzyna Snyder

Newsletter

BĄDŹ NA BIEŻĄCO

W newsletterze IZG podsumowujemy najważniejsze wydarzenia związane z polityką klimatyczną w Polsce i na świecie,
piszemy o sprawiedliwej transformacji i zielonej gospodarce. Analizy, komentarze i newsy prosto na Twój email!

Kontakt

W SPRAWIE WSPÓŁPRACY I DLA MEDIÓW

envelope
biuro@izg.org.pl
Wyślij